O MNIE

2020

Jestem po czterdziestce.

Od dziesięciu lat! :D

Jestem po rozwodzie.

Od wielu lat :D

Mieszkam na prowincji.

Od lat.

Co to znaczy?

Że jestem stara, zgorzkniała, samotna

i mam wąskie horyzonty?

Cha, cha, cha!

Może tak.
Może nie.

Żeby to ocenić, należałoby przeczytać chociaż kilka moich wpisów :)

Mam nadzieję, że nawet jeśli lektura nie pomoże w znalezieniu odpowiedzi (zresztą? czy to ważne, kim jestem?), nie będzie ona czasem straconym ;) 

Ten poczterdziestkowy blog to hybryda. Połączenie notatnika z poradnikiem.

Ostatnio - wyraźnie z przewagą tego pierwszego. 

Wierni czytelnicy, komentatorzy (a nawet już - przyjaciele) zachęcają mnie, bym odcięła się w końcu od tematyki "okołorozwodowej".

Miałam taki zamiar, owszem. 

Dochodzę jednak ostatnio do wniosku, że blog sam się już, niespostrzeżenie odcina, przekształca tematycznie. 
Tylko tytuł pozostaje niezmienny. Ale - czy nieaktualny? 

Zawsze już przecież będę po czterdziestce. Po rozwodzie, jak na razie - tym pierwszym, też. Temu się nie da zaprzeczyć. Może tylko opuszczę kiedyś, jak przed laty, swoje umiłowane (mimo, że do kochania bardzo trudne) miasto? 

Ale przecież "prowincja" nawet wtedy będzie mi, w mniejszym czy w większym stopniu,"towarzyszyć". 

We wspomnieniach. 

Może w nowych tekstach? 

Może w niedostosowaniu do tempa wielkich miast, w których spróbuję powalczyć o lepsze karty niż te, jakie przydzielono mi tu, gdzie żyję? 

A może nigdzie nie wyjadę?

Minęło trochę czasu od kiedy zamieściłam pierwszy wpis. Powstało tu ponad 200 tekstów!
Zmieniam się ja, zmienia się otoczenie. 
Zmienia się relacja z nieszczęsnym Eksiem - czarnym bohaterem tej historii.
Dorastają dzieci.

Rzeczywistość jest zupełnie inna niż ta, w której zaczynałam blogowanie. 

Nie kończę jednak. 

Niech się samo rozwija i samo zakończy w odpowiednim momencie.

Podkarpacka :*

A tu wspomnienie: "Czasy Onetowskie", to znaczy blog zanim przeniosłam go na Wordpress, a potem tu, do bloggera: